O! Znów udał mi się mega klikbajtowy tytuł he.
Chyba jestem mało reformowalna.
To wczorajszy komiksowy post.
Bo wczoraj tak było, ale narysowałam i zapomniałam opublikować.
Co koreluje z moimi klikbajtowymi tytułami.Haha.
Chyba udało nam się ten deszcz zaczarować, bo dziś w Gdańsku od rana było słonecznie!
Dla mnie tytuł z deszczem zawsze jest klikbajtowy! ^^
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś INNA ;)
Usuń:D
UsuńCiekawe
OdpowiedzUsuńA u nas byłoby pewnie tak:
OdpowiedzUsuń"Mamo, deszcz pada..."
"Synek, no to super ! Zakładaj płaszczyk i kalosze - i idziemy taplać się w błocie!" ;)
Oj! Jak fajnie! Widać witamina d3 u Ciebie w normie ;)
UsuńU mnie leje od śrosy bez przerwy. Zazdroszczę dzieciom ich radości bez względu na okoliczności:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie i wypadałoby się od nich tego nauczyć ;).Po tym tekście Najmłodszej też wskoczyłam w tych obcasikach w sąsiednią kałużę (ku uciesze dzieciaka ;))
UsuńWszystko siedzi w głowie ;)
OdpowiedzUsuńDla dzieci deszcz to okazja do zabawy, żeby pochlapać się w wodzie. ;-)
OdpowiedzUsuńJako dziecko też zawsze cieszyłam się z deszczu. Teraz... To zależy. Ostatnio się cieszyłam, bo przez niepogodę zrobiłam w domu gruntowne porządki. Nie miałam szans wyściubić nosa zza drzwi, więc wzięłam się za sprzątanie. Cieszę się na następny deszcz - wtedy będę mogła przedsięwzięć cały dzień z książką pod kocykiem. :)
OdpowiedzUsuńNo tak, słabo, ale pamiętam, że kiedyś tez z podobnych powodów lubiłam deszcz..Teraz cały dzień z książką pod kocykiem to chyba jakbym 3 dzieckiem ( którego nie planuję ;))na porodówce wylądowała ;)
UsuńTo fascynujące, że dzieci mają w sobie ten naturalny i bezgraniczny optymizm. Dla nich nawet największa ulewa i wichura jest ciekawą przygodą. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie i fajnie sobie to czasem przypomnieć :)
UsuńJa lubię deszcz. Zakładam pelerynę i kalosze i idę na spacer. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŁapcie namiary - https://www.holandia.busy.travel
OdpowiedzUsuńOgólnie ekstra busy do Holandii to ten klimat, który mi odpowiada. Nie mam żadnych problemów i tak to powinno wyglądać. Jak wy to widzicie?