Nie bardzo lubię jesień.
Od lat cierpię na chroniczny brak słońca i ciepła, a lato dla mnie zawsze za krótkie :).
Mając w domu dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym trzeba jednak zacisnąć ząbki, ubrać ciepło i poszukać odrobiny słońca w tym ponurym, pochmurnym czasie.
Szczególnie w wolny od zajęć szkolnych i przedszkolnych weekend. ;)
A jak już człowiek wyjdzie i się porządnie rozejrzy to się okazuje, że jesień wcale nie jest taka zła...
I dlatego warto mieć dzieci! :-)
Gdyby ich nie było to w wolny, pochmurny weekend siedziałabym najpewniej w domu, czytała w łóżku książki i nadrabiała zaległości filmowe i utrwalałabym w sobie przekonanie, że jesień jest zła zła zła i najlepiej to ją przespać. :)
A można na przykład pójść na długi, cudny jesienny spacer.
Nazbierać z dzieciakami bajecznie barwnych liści, kasztanów i innych jesiennych cudów.