Dziś wpis bardzo praktyczny.
Jak każda chyba mama borykam się na co dzień z problemem wiecznego bałaganu i niemożliwości posprzątania mieszkania. Co jeden kąt uprzątnę, to zaraz wracając z odkurzaczem i innymi utensyliami wpadam w konstrukcje z kartonów, misi, bądź ślizgam się na świeżo pociętej foli i porozrzucanych kredkach...
Czasami wściekam się i złorzeczę :) czasami odpuszczam i ogarniam tylko z grubsza, by nikt sobie krzywdy nie zrobił.
Na pewno to znacie, albo poznacie, albo poznaliście, zapomnieliście i tęsknicie ;), albo widzieliście w innych domach opanowanych przez człowiecze miniaturki:).
Może zamiast walczyć jak mityczny Syzyf warto się zastanowić czy można nad tym jakoś zapanować i choć PRÓBOWAĆ odgruzować sobie drogę do lodówki czy łóżka.
Podstawowa złota rada w bardzo nierównej walce z dziecięcym tsunami jest następująca:

Dzieci potrzebują jasnych zasad, przejrzystych informacji i ... dużej ilości
koszy, pudeł i pudełeczek
- najlepiej odpowiednio oznaczonych : misie w zielonym dużym koszu z dużą naszywką misia , lale w innym podobnie oznaczonym koszu, klocki jeszcze w innym itd.
![]() |
Pudła , skrzynie i pudełeczka znalezione na http://www.1001rzeczy.com |
Taka segregacja bardzo ułatwia sprzątanie, małe dziecko często nie sprząta, bo jest przerażone skalą bałaganu jaki udało mu się w krótkim czasie wokół siebie wygenerować i zupełnie nie wie jak sobie z tym poradzić.
A jak usłyszy od mamy : " Włóż, proszę, wszystkie misie do misiowego kosza" - to świat mu się porządkuje i wszystko staje się proste i łatwe :).
Podobna zasada dotyczy
Organizacji ubrań
- tutaj idealnym rozwiązaniem jest wykonanie/zakupienie pudeł, czy całych komód z podziałem na poszczególne części garderoby( skarpetki, bielizna, bluzki, sweterki, spodnie, spódniczki)
![]() |
Komoda na ubrania www. peterbristol.net |
Takie pudełka można zrobić samemu z grubej tektury, sklejki itp. pomalować, odpowiednio oznaczyć i gotowe. Ładne i praktyczne.
![]() |
Utrzymanie porządku w pokoju dziecięcym : pudełko na bieliznę Projekt i wizualizacja : Design Your Home with me |
- dobrym pomysłem jest też skonstruowanie półek z poszczególnymi dniami tygodnia i programowanie ( z dzieckiem albo samodzielnie) tego co w kolejnych dniach można założyć.
![]() |
Jak utrzymać porządek w pokoju dziecięcym Projekt i wizualizacja : Design Your Home with me |
Porządkowanie biblioteczki dziecięcej
U nas jest to duży problem, bo książek nieustannie przybywa i na tradycyjnych regałach z półkami zawsze mamy problem z utrzymaniem porządku.
Książki przewracają się, leżą, wykrzywiają i zaginają, czasem źle ułożone spadają z górnej półki wprost na głowę młodszej siostry co wywołuje całą lawinę nieszczęść (głowa boli, dziecko drze się niczym Oskarek z " Blaszanego bębenka", mama dostaje migreny, sąsiedzi zwracają uwagę na hałas, wszyscy są smutni i poddenerwowani - prawdziwy Armagedon!).
A problem można bardzo szybko rozwiązać :
- Zamiast tradycyjnych regałów z książkami warto zrobić/zakupić małe wiszące półeczki, na których zmieści się zaledwie kilka książek, bądź wąskie półki z książkami stojącymi frontem.

Na takich półeczkach znacznie łatwiej utrzymać dziecku porządek, wyglądają świetnie w dziecięcym pokoju (praktyczna ozdoba) i często zajmują mniej miejsca.

Organizacja biurka/ miejsca pracy
To jest temat na osobny artykuł ;).
Najważniejsza sprawa to zapanować nad tysiącem kredek, wiecznie gubionymi, gumkami, klejami i taśmami.
- Jak zwykle idealnie sprawdzają się wszelkie rodzaju pojemniki, najlepiej osobne na poszczególne przyrządy i w dodatku wieszane na ścianie, tak by nie zajmowały cennego miejsca na stoliczku/biurku młodego naukowca/artysty.

A jak sobie poradzić z tonami papierzysk? Sama nie wiem i jak już ten problem rozwiążę to na pewno dam Wam znać. :).
Na razie próbuję ograniczyć dostęp do czystych kartek i wydzielam je w systemie dziennym ( gdyby moje dziewczyny miały nieograniczony dostęp to zaręczam ze dziennie przerobiły by całą ryzę :))
- przeznaczyłam spore pudło, na tak zwane resztki kolorowych papierków, filcu, tektur, folii ...Te "resztki" to są często arkusze a4 danego materiału z wyciętym na środku finezyjnie kółkiem...
Organizacja miejsca do spania
Temat na kolejny osobny artykuł :).
- według mnie istotne jest to by zagospodarować miejsce pod łóżkiem (bo jeżeli my tego nie zrobimy , zrobią to na pewno nasze dzieci :)) Idealnie jak łóżko posiada szuflady i inne schowki np. na pościel. Jeżeli nie to sami możemy pod łóżkiem zainstalować kolejne pudła na poszczególne skarby.
- wokół łóżka powinny się znaleźć półki czy szuflady np. na budzik, chusteczki do nosa, okulary i takie tam, ale też na książki (właśnie czytane, pamiętniki właśnie tuż przed snem pisane i inne bieżączki.

Jeżeli nie będzie takiego miejsca to gwarantuję, że pewnego dnia długopis/pisak wyląduje w łóżku Waszej pociechy i przez nocne turlanie się wraz z dzieckiem zabrudzi tuszem ulubioną pościel Waszego potomka (co wywoła rano jego rozpacz i dzień nie tak rozpoczęty...), albo Ty możesz w nocy podczas rutynowego sprawdzania czy dziecko na pewno oddycha i czy jest przykryte, zrzucić konstrukcję z czytanych przed snem książek, robiąc tym samym hałas i stawiając potomka na nogi .
Wszystko przerobiłam.
I jeszcze jedna zasada -
Im więcej elementów wiszących /mocowanych na ścianie tym mniej bałaganu w pokoju.
Nawet pudła i kartony na różne skarby też niech stoją na półkach mocowanych do ścian albo regałach.
Ostatnio widzę często takie rozwiązania ..:

I chodź wygląda to fajnie, to np. u moich dziewczyn na pewno by się nie sprawdziło ... Po kilku godzinach torby byłyby zarzucone całą chmarą innych rzeczy, leżałyby w różnych niecodziennych miejscach i wyglądałoby to wszystko mało estetycznie.
Na koniec powiem Wam, na pocieszenie, że co innego radzić i sobie artykuły pisać, a co innego w czyn wprowadzać .
Także, kto się załamał że ma zupełnie nie tak jak powinien urządzony pokój dla dziecka,powiem mu, że ja też mam wszystko na opak.
Ale wnioski wyciągam i chętnie innym powiem co u mnie nie funkcjonuje :)
A tak w ogóle to marzy mi się aby zaprojektować pokoik dziecięcy właśnie mocno nie tylko na estetykę, ale przede wszystkim na ergonomię i naukę porządku nastawiony.:)
Jeżeli ktoś chętny to zapraszam. ;)
Świetne są te pomysły i nawet niektórym dorosłym takie zaplanowanie pokoju też by się przydało. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wpadłabym na takie pomysły, ale prawdopodobnie, jak doczekam się dzieci to będę musiała nad takimi trikami pomyśleć, bo ja jednak nie znoszę bałaganu.
Jak będziesz miała dzieci , to chyba będziesz musiała bałagan polubić ;)
UsuńAleż fantastyczny posta i cała masa świetnych inspiracji! Jestem zachwycona i chyba pójdę posprzątać:) A komoda z szufladami w kształcie części garderoby mnie powaliła:) Mojemu Synowi by się przydała:)
OdpowiedzUsuńDzięki:) I nie sprzątaj , jutro i tak będzie tak samo ;)
Usuńja właśnie jestem na etapie porządkowania zabawek dziecka, kartony, woreczki, przegródki... zobaczymy co z tego będzie...
OdpowiedzUsuńJa na tym etapie jestem od 8 lat niemal :). I są postępy. Mogę już np.całkiem sporych rozmiarów post na ten temat napisać ;).
UsuńNaprawdę mega przydatne pomysły szczególnie ta komoda na ubrania. Pozdrawiam i zapraszam do nas http://siostrydajarade.blogspot.com/2016/03/gwiazdko-gdzie-jestes.html
OdpowiedzUsuńTak, komoda trafia do serc (małych i dużych).
UsuńWow, ale dawka świetnych pomysłów! Zebrane i pięknie opisane! Super
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki !. Trochę czasu zajęło mi zebranie tego do kupy i napisanie , a jak chciałam wstać od kompa to okazało się ,ze szans nie mam , bo moje dziewczyny w tak zwanym międzyczasie zrobiły za moimi plecami biwakowe obozowisko. W samą porę skończyłam , bo zastanawiały się właśnie jakby tu sobie kiełbaski w ognisku obsmażyć :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa jako dziecko miałam okropny bałagan. Zresztą teraz też nie jest lepiej, co tu dużo gadać, nie mam talentu do sprzątania. :P Pamiętam jak kiedyś postanowiłam posprzątać. Wyjęłam wszystkie zabawki, książki i ubrania z szafy na podłogę. Spojrzałam na ta górę rzeczy i to mnie przytłoczyło. Minęły wieki zanim udało mi się to uporządkować. Pewne wyzwania są po prostu dla dzieci za trudne. :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak to wygląda u ciebie z roznoszeniem zabawek po całym mieszkaniu. Ja swoich dzieci (jeszcze) nie mam, ale moje rodzeństwo już tak. Czasem zostawali u nas z dzieciakami na dłużej i wtedy w salonie robiła się wystawka dzięcięcych akcesoriów. Nie muszę chyba mówić, że niezbyt to pasowało do wystroju wnętrza. :) Czy jako architekt wnętrz mogłabyś coś na to poradzić? Tak aby dziecko mogło się swobodnie bawić, ale żeby dorośli (przynajmniej ci z estetycznymi potrzebami) nie musieli się męczyć tą barwną chmurą do niczego nie pasującą? Czy da radę mieć dzieci i jednocześnie ładnie urządzony dom? :D Temat już był wałkowany na różnych blogach, ale może niech się wypowie specjalista. Czy projektując wnętrza dla klientów bierzecie te kwestie dzieciowe pod uwagę? Bardzo mnie to interesuje. :)
Trochę za dużo się rozpisuję, bardzo przepraszam, ale pasjonuje mnie projektowanie wnętrz. :)
:) Wiesz jak to jest , szewc bez butów chodzi :0 i tak jak pisałam u mnie niestety problem z zabawkową szarańczą trwa i nie znika. Między innymi dlatego ,że wciąż szukamy swojego miejsca na ziemi i mieszkając w "tymczasowym " domu mam małe możliwości wprowadzania trwałych zmian aranżacyjnych. Próbuję robić co mogę na mniejsza skalę..:)
UsuńJa jestem zdania, że można posiadać fajnie zaprojektowane mieszkanie/dom i dzieci jednocześnie . Bardzo lubię takie ergonomiczno-funkcjonalne wyzwania . I tak jak pisałam, według mnie najważniejsze jest pokazać dzieciom ,że wszystko ma swoje miejsce ( wcześniej przemyślnie wybrane/zaprojektowane). Czy potem ten porządek w domu będzie to tez dużo zależy od rodziców ( czy są konsekwentni) i osobowości ich dzieci :).
U mnie jest tak ,że jedno dziecię odłoży ( bardzo często) po zabawie rzeczy na swoje miejsce , a drugie ( prawie nigdy) nie. :)
O tak, znalezienie odpowiedniego miejsca, na każdą rzecz to podstawa - powtarzam to sobie przy każdej przeprowadzce do nowego mieszkania. :D
UsuńŚwietne! My jesteśmy na etapie kombinowania z biblioteczką, bo u nas również książek wciąż przybywa, a miejsca jakoś nie chce... Do tej pory książki były trzymane na półce, ale już czas na coś konkretnego. Kawałek ściany już mam upatrzony :) Zachwyciły mnie te pudełka na ciuszki - rewelacja!
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie! U nas starszy ma podpisane szafki w środku-każda półka inny rodzaj garderoby ;) A te półeczki na książki już dawno skradły moje serce!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zapisać sobie ten post. Kiedy już będziemy na swoim, to musimy wykorzystać załączone tu pomysły:) Najbardziej podobają mi się te komody w kształcie ubrań (szuflady). :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie tlyko dzieci potrzebują porządkowych zasad...;) Sama z kilku raz skorzystam - oczywiście dostosowanych do mojego wieku :D
OdpowiedzUsuńDobra organizacja ;) Ja nawet swojego kąta nie potrafię uprzątnąć dobrze i utrzymać tam porządku...
OdpowiedzUsuńNajważniejsza jest organizacja i to dobra organizacja, jak dziecko wie, co gdzie ma być, to prościej jest mu sprzątać
OdpowiedzUsuńKosze, organizery, pudła i biblioteczki - pomysłów na uporządkowanie dziecięcego pokoju jest naprawdę wiele :) Świetne jest w nich tez to, że chociaż zakupione z myślą o zawładnięciu nad ogromem zabawek, mogą służyć wiele lat, jako funkcjonalne organizery na gadżety, czy przybory do nauki dla nastolatka, albo pojemniki na odzież w dorosłej garderobie :)
OdpowiedzUsuńW przypadku mniejszych mieszkać wystarczy mop i odkurzacz. Ja u siebie mam dosyć sporą powierzchnię do wyczyszczenia. Z tego powodu niedawno zdecydowałam się zainwestować w maszynę czyszczącą, którą kupiłem na https://szorowarki24.pl/. Ten sprzęt pozwala wyczyścić podłogi w całym domu w kilka chwil, bez większego wysiłku
OdpowiedzUsuń